poniedziałek, 20 czerwca 2016

Kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach - wstęp do socjalizacji psów na przykładzie Lilki i Trapera


Cóż to było za przeżycie ! Nerwy prawie jak podczas pierwszej randki. Misja : wspólny spacer ze znajomymi i naszymi psami, wydawała się nam nie do przejścia. Kuba jak zwykle uskuteczniał swoje czarnowidzwo i był przekonany, że to nie może się dobrze skończyć. Podjęlismy jednak wyzwanie - umówiliśmy sie z Magdą, Dorotą i ich Traperem na testowe spotkanie w praku. Co z tego wyszło ? Czy wszyscy przeżyli ? Czy będzie ciąg dalszy tej historii ? Zapraszamy do lektury.

wtorek, 14 czerwca 2016

Pies na drugim planie


zdjęcie nadesłane w ramach akcji Photocopy Club
Fotografowanie, choć może powinnam raczej powiedzieć - pstrykanie fotek - od zawsze sprawiało mi ogromną frajdę. Pierwszy aparat, tzw. głupaka dostałam od babci. Teraz moją pasję wspiera głównie Kuba, zaopatrując w coraz to nowsze gadżety i zagrzewając do działania. Od czasu do czasu wysyłam zdjęcia na przeróżne konkursy, czasami owocuje to nagrodami - tak było w przypadku zdjęcia z poprzedniego wpisu, na którym Lilka dumnie pręży się przed chatką [KLIK]. Dnia, w którym dowiedziałam się o zwycięstwie, rozpoczynał się łódzki Fotofestiwal. To stały punkt w naszym terminarzu eventowym. Zapraszam na wpis, który mógłby równie dobrze mógłby być zatytułowany "Motyw psa w fotografii" ;)

środa, 8 czerwca 2016

Mizerna Lilka czyli relacja z Pienin, cz. 1





Drewniany domek z werandą, równo przystrzyżona trawa, bujana ławka, świerki wkoło, widok na jezioro. Tak mniej więcej wyglądało miejsce, w które przenieślismy się na 4 upalne dni maja. Dojechaliśmy w czwartek, wyrzuciliśmy bagaże, rozsiedliśmy się na ławce i zaczęliśmy oddychać górskim powietrzem. Po chwili (krótkiej) namysłu stwierdziliśmy, że w sumie to moglibyśmy mieszkać w domku z ogródkiem, odżywiać się grillem i obserwować Lilkę tarzająca się ze szczęścia na trawie. Moglibyśmy, ale nie mamy możliwości, więc postanowiliśmy przynajmniej te 4 dni wykorzystać na maksa. Ponieważ atrakcji w Pieninach co nie miara, podzieliliśmy relacje na dwie części. Dziś słów kilka o psiolubnych chatkach we wsi Mizerna i Jeziorze Czorsztyńskim.